Witajcie, witajcie!
Postanowiłam nadrobić zaległości. Choć obrazów dalej nie ma :C Ale jadę teraz do Holandii, co oznacza, że nabędę nowe płótna :D
Pamiętacie, jak napisałam, że będę zamawiała bilety na koncert 1D w Amsterdamie? Nie sądziłam, że mi się to uda. Ale jednak! MAM! MAM BILET! I to w całkiem dobrym miejscu ;) Choć było ciężko - na stronę z biletami weszłam jakieś 20min. przed startem `przedsprzedaży`. Niestety, jak się okazało, tyle osób czekało na zwolnienie blokady, że strona była zawieszona - mianowicie, trzeba było czekać w takiej wirtualnej kolejce. Paseczek, który wyskoczył musiał się załadować... a ładował się równe 30 minut! Obawiałam się, ze już nic nie będzie... no ale 10:10 - jeszcze są miejsca. Zapłaciłam i mam! MAM! Ludzie, jak ja się tym jaram... wiem, że niektórzy nienawidzą tego zespołu... wiem, że nienawidzą ich fanek... ale czym oni zawinili? Kiedyś też tego nie pojmowałam - jak można tego słuchać? Stało się jednak - kocham ONE DIRECTION. I mówię to otwarcie. Poza tym, o gustach się nie dyskutuje, no chyba, że rozmawiacie z miłością swojego życia :P
Koniec semestru... Tragedia... najgorsza średnia w moim życiu... dla innych dobra, ale wiem, że stać mnie na więcej... i smutno mi :( Zdarza się... rok nieobecności się teraz 'mści'...
Ferie. Jakie macie plany? U mnie, jak to u mnie - Holandia. Już za tydzień wyjazd <3 Nie mogę się doczekać. Zwłaszcza, że rodzice zgodzili się, by jechał ze mną mój przyjaciel - Mateusz (pozdrowionka stary ;)). Zabieramy Xboxa i Dance Central 2 i 3... będzie impreza! Oczywiście planujemy odwiedzić moją starą szkołę, trochę pokażę Matiemu gdzie, co i jak ;) Kto wie, może dodam jakieś zdjęcia? Czas pokaże. Poza tym, poznam Mateo z Olą (też pozdrowionka) i innymi. Będziemy jeździć rowerami, co jest dość zabawne, bo ani ja, ani Mateusz nie przepadamy za tym środkiem transportu. Z różnych względów.
W związku z tym, że jestem jaka jestem i nie pilnuję za bardzo postów na tym jakże bezużytecznym blogu - późno, bo późno, ale - życzę wszystkim czytelnikom - SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU! I byście wytrwale dążyli do osiągnięcia postanowień noworocznych :) Ja, pierwszy raz takowe mam. Mam nadzieję, że sprostam i moje niecne plany się powiodą ;)
Do zobaczenia wkrótce (mam nadzieję).
PS
Zapomniałabym. Łapcie zdjęcie Songo z imprezy sylwestrowej ;)
Ojojoj jaki seksiak ;DD
OdpowiedzUsuńFarciara... :D Skoro masz dobre miejsca to może ktoś Cię wypatrzy ;D
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać ale dopiero teraz weszłam na twojego bloga..
Dopiero zaczynam przeglądać ale jak narazie jest fajnie :D
Wpadnę częściej :)
PS. Mój dobry kumpel z dzieciństwa także mieszka w Holandii ;P
Mimo wszystko, bardzo dziękuję za zainteresowanie :) Cieszę się, że się podoba :)
Usuń