sobota, 5 stycznia 2013

Nadrabiamy zaległości ;)

Witajcie, witajcie!

Postanowiłam nadrobić zaległości. Choć obrazów dalej nie ma :C Ale jadę teraz do Holandii, co oznacza, że nabędę nowe płótna :D

Patrzajcie... jestem tak zalatana, że na nic nie mam czasu. Siedzę sobie dzisiaj, przeglądam swoje dawne posty. Wiem, że teoretycznie nikt nie czyta tego bloga, ale może jest sens by go prowadzić? Nie wiem... rozważam to. Ale, do rzeczy.
Pamiętacie, jak napisałam, że będę zamawiała bilety na koncert 1D w Amsterdamie? Nie sądziłam, że mi się to uda. Ale jednak! MAM! MAM BILET! I to w całkiem dobrym miejscu ;) Choć było ciężko - na stronę z biletami weszłam jakieś 20min. przed startem `przedsprzedaży`. Niestety, jak się okazało, tyle osób czekało na zwolnienie blokady, że strona była zawieszona - mianowicie, trzeba było czekać w takiej wirtualnej kolejce. Paseczek, który wyskoczył musiał się załadować... a ładował się równe 30 minut! Obawiałam się, ze już nic nie będzie... no ale 10:10 - jeszcze są miejsca. Zapłaciłam i mam! MAM! Ludzie, jak ja się tym jaram... wiem, że niektórzy nienawidzą tego zespołu... wiem, że nienawidzą ich fanek... ale czym oni zawinili? Kiedyś też tego nie pojmowałam - jak można tego słuchać? Stało się jednak - kocham ONE DIRECTION. I mówię to otwarcie. Poza tym, o gustach się nie dyskutuje, no chyba, że rozmawiacie z miłością swojego życia :P

Koniec semestru... Tragedia... najgorsza średnia w moim życiu... dla innych dobra, ale wiem, że stać mnie na więcej... i smutno mi :( Zdarza się... rok nieobecności się teraz 'mści'...

Ferie. Jakie macie plany? U mnie, jak to u mnie - Holandia. Już za tydzień wyjazd <3 Nie mogę się doczekać. Zwłaszcza, że rodzice zgodzili się, by jechał ze mną mój przyjaciel - Mateusz (pozdrowionka stary ;)). Zabieramy Xboxa i Dance Central 2 i 3... będzie impreza! Oczywiście planujemy odwiedzić moją starą szkołę, trochę pokażę Matiemu gdzie, co i jak ;) Kto wie, może dodam jakieś zdjęcia? Czas pokaże. Poza tym, poznam Mateo z Olą (też pozdrowionka) i innymi. Będziemy jeździć rowerami, co jest dość zabawne, bo ani ja, ani Mateusz nie przepadamy za tym środkiem transportu. Z różnych względów.

W związku z tym, że jestem jaka jestem i nie pilnuję za bardzo postów na tym jakże bezużytecznym blogu - późno, bo późno, ale - życzę wszystkim czytelnikom - SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU! I byście wytrwale dążyli do osiągnięcia postanowień noworocznych :) Ja, pierwszy raz takowe mam. Mam nadzieję, że sprostam i moje niecne plany się powiodą ;)

Do zobaczenia wkrótce (mam nadzieję).

PS
Zapomniałabym. Łapcie zdjęcie Songo z imprezy sylwestrowej ;)



3 komentarze:

  1. Farciara... :D Skoro masz dobre miejsca to może ktoś Cię wypatrzy ;D
    Wstyd się przyznać ale dopiero teraz weszłam na twojego bloga..
    Dopiero zaczynam przeglądać ale jak narazie jest fajnie :D
    Wpadnę częściej :)
    PS. Mój dobry kumpel z dzieciństwa także mieszka w Holandii ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo wszystko, bardzo dziękuję za zainteresowanie :) Cieszę się, że się podoba :)

      Usuń

Chcesz wyrazić swoją opinię? Będę wdzięczna :)